|
M1K3 |
|
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2010 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 18:28, 10 Lis 2010
|
|
Niby wszystko dobrze mialo byc a tutaj same niespodzianki.
Nowy Rok wielu Polaków będzie witać w nie najlepszych nastrojach. Nic dziwnego – przed nami długi i trudny rok, pełen wzrostów cen rozmaitych towarów i usług. Festiwal podwyżek rusza już za kilka tygodni.
VAT
1 stycznia obudzimy się już w kraju, w którym podstawowa stawka podatku
VAT to 23, a nie 22 proc. Za sprawą rozwiązania, które zdaniem Donalda Tuska ma "uchronić Polskę przed zadłużeniem i zabezpieczyć interesy Polaków" podrożeje niemal wszystko, w tym paliwa, odzież, elektronika, zabawki i meble. Na tej operacji rząd planuje zyskać 5 mld zł.
Jak podawał portal money.pl, wzrost stawek VAT sprawi, że rodzina z dwójką dzieci w przyszłym roku wyda na utrzymanie o ok. 40 zł miesięcznie więcej. W przypadku rodziny z jednym dzieckiem koszty
utrzymania pójdą w górę o nieco ponad 25 zł, natomiast bezdzietny singiel miesięcznie wyda o prawie
14,5 zł więcej.
Można spodziewać się, że z powodu podwyżki VAT ucierpią zwłaszcza najbiedniejsze grupy społeczeństwa: będą musiały więcej wydawać na żywność, więc na towary spoza podstawowej listy może im już nie starczyć pieniędzy. Jednak ceny żywności wzrosną nie tylko za sprawą podwyżki VAT – swoje dołożą też niekorzystne warunki pogodowe oraz niższe zbiory zbóż. Czego możemy się spodziewać?
Żywność
Ceny żywności szaleją już od kilku miesięcy, i nic nie wskazuje na to, by w sylwestrową noc wzrosty miały wyhamować. Mają przyspieszyć już w IV kwartale 2010 roku, ponieważ ceny surowców i w Polsce, i na świecie są rekordowo wysokie. Nie bez znaczenia są też słabe zbiory w krajach Unii Europejskiej.
Co gorsza, skala podwyżek ma być jeszcze większa, niż zapowiadano. W ciągu roku żywność może zdrożeć o 5 proc. – przewidywał we wrześniu Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. To więcej niż prognozowano przed wakacjami, gdy była mowa o 3-4 proc. – podawał PAP.
Jak powiedziała PAP dr Krystyna Świetlik z IERiGŻ, najbardziej podrożeją owoce i warzywa (o 20 proc.), a także pieczywo i przetwory mączne (o 10-15 proc.). Z kolei mięso ma zdrożeć o 1,2 proc. (w tym najwięcej, o 7 proc., drób), a mleko i przetwory mleczarskie – o 2,5 proc. Wielkość podwyżek może być znacznie wyższa – zależy to m.in. od regionu, w którym mieszkamy, i od tego, jakie konkretnie produkty wkładamy do koszyka.
Papierosy
2011 rok będzie wyjątkowo złym czasem dla palaczy – nie tylko dlatego, że w przyszłym roku nie będą mogli palić w miejscach publicznych. Ten zakaz wchodzi w życie już za kilka dni, a w styczniu czeka ich kolejny cios. Właśnie wtedy paczka papierosów ma zdrożeć o 60-90 groszy. Dlaczego? W górę pójdzie akcyza na wyroby tytoniowe.
Od stycznia 2011 roku akcyza na papierosy, sprzedawany luzem tytoń do palenia oraz cygara i cygaretki ma wzrosnąć o 4 proc. Jednak szacuje się, że cena papierosów pójdzie w górę aż o 8 proc.
Wzrost akcyzy ma dostosować polskie przepisy do wymagań unijnych. Wpływy z podwyżki zasilą jednak nasz budżet – do państwowej kasy tylko w przyszłym roku ma wpłynąć ok. 250 mln zł.
Paliwa
Polscy kierowcy powinni przygotować się na podwyżkę cen paliw, jakiej nie zakładały najczarniejsze scenariusze. Już wkrótce litr benzyny może kosztować o kilkanaście groszy więcej niż obecnie. W pierwszym półroczu 2010 roku preteksty do podwyżek będą trzy.
Pierwszy raz paliwo zdrożeje już w styczniu, za sprawą wzrostu podatku VAT. Musimy liczyć się z podwyżką rzędu 3-4 gr na litrze. Na wzrost cen ma wpłynąć też styczniowa waloryzacja opłaty
paliwowej o wskaźnik inflacji – cena litra paliwa może wzrosnąć wtedy o 1 gr.
Największa podwyżka czeka kierowców
w maju, za sprawą likwidacji ulgi w podatku akcyzowym od biokomponentów obowiązkowo dolewanych do paliwa. Ta operacja może podnieść cenę litra benzyny o niemal 10 gr.
Jeśli resort finansów zniesie tę ulgę, na litr paliwa polscy kierowcy będą musieli wydać nawet o15 gr więcej niz obecnie. Stracą oni, ale Ministerstwo Finansów zyska – na planowanym już dziś rozwiązaniu chce zaoszczędzić ok. 1,4 mld zł.
Energia
W nowy rok będziemy wchodzić już z wyższymi cenami prądu niż obecnie – to pewne. Jak duże będą to podwyżki, dowiemy się w najbliższych tygodniach. Urząd Regulacji Energetyki zakończył przyjmowanie wniosków taryfowych od sprzedawców prądu; okazało się, że wszyscy dostawcy energii zażyczyli sobie wzrostu cen prądu dla gospodarstw domowych. Podwyżek niemałych – od 13 do niemal 22 proc.
Taryfy na 2011 rok zaczęłyby obowiązywać już na przełomie grudnia i stycznia – do wtedy obowiązuje aktualny cennik. Najpierw jednak URE musi wyrazić zgodę na podniesienie cen przez sprzedawców prądu. Zwykle jednak nie godzi się na wszystko, czego żądają.
Otwarta pozostaje też kwestia podwyżki cen gazu. Nowa, wyższa o kilka procent
taryfa na gaz obowiązuje od 1 października zaledwie przez pół roku. A zatem już 1 kwietnia 2011 roku teoretycznie może dojść do kolejnej podwyżki.
Odzież
Podniesienie stawki VAT przez rząd to nie wszystko. W przyszłym roku szykują się też podwyżki cen ubrań wywołane przez inne czynniki. Jakie? W ciągu ostatnich kilku miesięcy cena bawełny poszła w górę o ponad połowę. Ewentualne podwyżki cen, o których producenci odzieży już myślą, uderzą w najbiedniejszych konsumentów, bo koszt surowca najmocniej wpływa na ceny ubrań w najniższym segmencie.
Ale to nie wszystko. Polscy rodzice mogą spodziewać się sporych podwyżek cen ubrań dla dzieci i butów dla niemowląt. Dlaczego? Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że Polska bezprawnie stosuje na te artykuły obniżoną, 7-proc. stawkę VAT, podczas gdy powinna stosować stawkę podstawową.
Czasopisma
W przyszłym roku w górę pójdą nie tylko ceny paliw, żywności czy odzieży, ale również książek i prasy specjalistycznej. 1 stycznia 2011 roku zostaną objęte 5-proc. stawką VAT (teraz korzystają ze stawki zerowej). Tę podwyżkę zawdzięczamy także Unii Europejskiej. 31 grudnia 2010 roku kończy się okres
przejściowy na stosowanie preferencyjnych stawek VAT na te towary przyznany Polsce w traktacie akcesyjnym, a przedłużony w 2007 roku.
Do tej podwyżki musiało w końcu dojść, jednak wydawcy książek i czasopism, a także księgarze i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie kryją obaw. Zwracają uwagę, że podwyżki cen mogą spowodować dalszy spadek czytelnictwa, które i tak jest w Polsce wyjątkowo niskie. Zdaniem części wydawców w przyszłym roku ceny książek mogą pójść w górę nawet o 10 proc.
A potem przyjdzie rok 2012 i mistrzostwa Europy w piłce nożnej. A wtedy ceny, przynajmniej niektórych usług, mogą poszybować w górę. Nie zapominajmy też, że wyższe stawki VAT będą obowiazywać co najmniej jeszcze przez dwa kolejne lata, do roku 2013 włącznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|